Zosiu, Ireneuszu,
dziękuję Wam za zorganizowanie kolejnych warsztatów w kameralnej leśniczówce znajdującej się w niezwykle urokliwym miejscu, w miejscowości Jamna nieopodal Ciężkowic.
Przyznam, że od przyjazdu z letnich warsztatów czekałam na te zimowe z wielką ekscytacją i niecierpliwością. Bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się je zorganizować mimo, że grupa uczestników była iście kameralna. Ale widocznie tak miało być. Dzięki Waszemu indywidualnemu podejściu do każdego z nas i niesłabnącej empatii mogliśmy się poczuć jak wybrańcy losu.
Minął ponad tydzień od powrotu, a nie ma dnia, abym nie wspominała tego pobytu z nostalgią i tęsknotą.
Te kilka dni w tym cichym i przytulnym miejscu napełniło mnie mnóstwem pozytywnej energii, dodało wiary w siebie i swoje siły. Nastąpiła poprawa mojego samopoczucia co ściśle wiąże się ze wzrostem kondycji psychicznej i fizycznej.
Oczywiście jest to Wasza zasługa, gdyż stworzyliście wspaniałą atmosferę, a aura bijącej od Was pozytywnej energii tylko motywowała do pracy nad sobą i pełnego zaangażowania podczas codziennych wykładów i zajęć praktycznych.
Zosiu, zabiegi bioenergoterapeutyczne wykonywane przez Ciebie podziałały pozytywnie na moje ciało, a duch został oczyszczony i uzdrowiony poprzez prowadzone przez Ciebie Ireneuszu wyciszające i oczyszczające medytacje.
Oczywiście należy do tego dodać powietrze pachnące jodłami, skrzypiący śnieg pod stopami i jaskrawe słońce o poranku, potrawy wegetariańskie, wieczory filmowe, przejazd bryczką po okolicy oraz cudowny wieczór walentynkowy z prezentami od serca.
Te warsztaty czasem relaksu dla ciała, wyciszenia umysłu i duszy. To kolejny stopień wtajemniczenia oraz poznania nowych możliwości własnego rozwoju. Wiem, że od tego czasu przyciągam jedynie pozytywne sytuacje i osoby, a zmiany w moim życiu są tylko i wyłącznie lepsze od poprzednich.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
Barbara