Panie Ireneuszu, Pani Zosiu dziękuję za fantastyczną atmosferę, dziękuję za to co usłyszałam i doświadczyłam. Dzięki Wam zdałam sobie sprawę, że moja przyszłość jest w moich rękach. Potrzebowałam aby ktoś z boku spojrzał na moje życie, potrzebowałam usłyszeć opanuj się, odpuść, zrób rewolucję, wróć do świata.
Spotkanie z Wami dodało mi energii do działania ale przede wszystkim dodało wiary, ogromnej wiary w to, że w końcu zacznę wypełniać swoją życiową misję. Pełna nadziei i nowych sił polecam Wasz duet wszystkim tym, którzy znaleźli się na zakręcie życia.
Tak jak napisałam czuję się lepiej mam więcej siły,choć idealnie nie jest. Wciąż za dużo myślę, wciąż analizuję i rozdrabniam każde zdarzenie, każde słowo na czynniki pierwsze. To mnie okropnie męczy dlatego uciekam w sen, aby głowa mogła choć na chwilę odpocząć. Wciąż waham się co zrobić ze swoim związkiem. Chcę go ratować ale za chwilę jakieś licho mówi „zostaw go,uciekaj gdzie pieprz rośnie”.
Odkładam póki co zmiany a przecież każda zmiana ma przynieś lepsze.
Raz jeszcze dziękuję, pozdrawiam serdecznie
Małgosia
08.05.2014