Rozmowa na Skype 28.10.2011
Marta M. Ww: Witam serdecznie i ślę pozdrowienia z Wrocławia 🙂
Marta M. Ww: Przypomniała mi się pewna historia z dawnych lat 🙂
Marta M. Ww: Pamięta Pan naszą podróż do Warszawy?
Marta M. Ww: W jakim celu ja się tam udałam?
Ja: oj (think), nie pamiętam
Ja: i…
Marta M. Ww: jechałam tam na rozmowę w sprawie pracy i dostałam ją, jako rezydent w Tunezji pierwszy przylot turystów i same indywidua była taka jedna Pani, która cały czas opowiadała o przemianie, numerologii i etc. W końcu pod koniec pobytu opowiedziałam jej o dziwnym zajściu jakie mnie spotkało, że jechałam w przedziale z pewnym panem do warszawy, a cały pociąg był zapchany, a my tylko dwoje w przedziale i ze przez całą podróż nikt się nie dosiadł i mówiłam jej jeszcze że ten pasażer dużo wiedział na mój temat. Na koniec rozmowy owa turystka spytała mnie czy to nie był przypadkiem Ireneusz Rybicki…..wtedy to już całkowicie mnie zatkało:). Ot, i cała historia
Ja: 😉
Ja: niesamowita historia
Marta M. Ww: ależ się rozpisałam
Marta M Ww: więcej niż niesamowita
Ja: i kiedy to było?
Marta M Ww: maj 2006
Marta M. Ww: a pociągiem jechaliśmy w marcu 2006
Marta M. Ww: wiesz, za każdym razem, kiedy coś przełomowego dzieje się w moim życiu natrafiam na Pana na Skypie i rozmowa jest zawsze nauka dla mnie.